Już w zeszłym roku o nich marzyłam ale coraz to jakieś inne szmatki miały pierwszeństwo.
W tym sezonie już nie mogłam sobie ich odmówić i mam!
Nie ma żadnego pikowania ...okazuje się zbędne albowiem urok tkaniny załatwia sprawę;)))
Tadam ... poszeweczki
To dwa z czterech panelików ... z kolejnych będzie "samaniewiemjeszczeco" ;)
Gdyby i komuś z oglądających zamarzyły się te motywy
to tkanina jest jeszcze dostępna tutaj
a szare śnieżynki tutaj
********************************************************
Ostatni dzwonek rozbrzmiał i czas piec pierniczki...
Ciepło pozdrawiam ♥
fajniutkie:)zimowe na wesoło:)
OdpowiedzUsuńale będą poduchy;) Kasiu u nas już pierniczki się pieką;)
OdpowiedzUsuńPanel z kotem jest obłędny! :)
OdpowiedzUsuńpotwierdzam :)
UsuńPrześliczne,gdzie kupiłaś takie materiałki : )
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu
UsuńW tekście zrobiłam odnośniki do sklepów ;)
Koci panel boski - ale ja kocham wszystko co ma chociaż kawałek motywu kota w sobie :)
OdpowiedzUsuńW,, kocim'' się zakochałam. A zapach pierniczków to i w moim domku się unosi :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo i pieknie - masz rację - same materiały są tak urocze, że już żadnych ozdobników im nie potrzeba. U nas już pierniki pożarte/ sprzedane na kiermaszu, czas na drugą partię.
OdpowiedzUsuń